Eli Loker

L.

Eli Loker - czołowy badacz Lightmana, szczery do bólu.

Nisia

Uwielbiam tę postać. Niby nie ma w serialu nikogo, kogo bym nie lubiła, ale on jest moim faworytem. Świetną ma twarz, mogłabym nie odrywać wzroku, a przy tym lubię charakter jego postaci. Dla mnie szczerość to priorytet.
Jak zaczynałam oglądać serial i nie kojarzyłam imion postaci nazwałam go w rozmowie "Loczkiem" i tak zostało Wink

JARA

Pozytywne wywarł na mnie wrażenie, podobnie jak koleżanka wyżej: chyba ta szczerość tak na mnie wpłynęła.

dKc

Też jeszcze niedawno miałem taką fazę na bycie szczerym, ale jak się okazuje, niezawsze szczerość przynosi dobre rzeczy. Ale on skłamał! W odcinku, w którym się zakochał powiedział "Co mnie to obchodzi?". A Ria Torres mu na to: "Właśnie skłamałeś, Loker". On: "Wiem". Co z tego wynika? Nawet jeśli jego pierwsze zdanie było prawdziwe to drugie musiało być fałszem i na odwrót. Więc... jeśli chodzi o szczerość to nie to. Raczej to, że jest przystojny przemiawia za tym, że płeć żeńska go lubi.
Ja go lubię nie tyle za szczerość, co za skromność. Ot, skromny chłopak, który początkowo wyrażał swoje zainteresowanie Rią ("Nigdy nie byłem z latynoską") i któremu kibicowałem, żeby wylądował z nią w łóżku Smile

Ka.

Jest świetny jego pojawienie się na ekranie powoduje u mnie falę dobrego humoru. Ale nie jestem pewna czy chciałabym mieć obok siebie mężczyzne tak szczerego Wink

Pucek

Okej. Kto mi powie, bo sam zapomniałem, jak bodajże Lightman nazwał dolegliwość, na którą cierpi Loker? To jest gdzieś chyba w odcinkach 10-13, wtedy właśnie jakoś jego turboszczerość zostaje nazwana i wydaje mi się, że nawet nazwana chorobą.

Jeśli możecie to prosiłbym o dokładny cytat. Mi akurat wyleciało to z głowy, a jakoś nie daje spokoju...

L.

Pucek, nie wiem, czy o to Ci chodzi, ale w Pilocie (1x01), jest scena, w której Cal przedstawia sobie Lockera i Forest, po czym Locker sam nazwał swoją przypadłośc jako "radykalną szczerośc".

Poniżej daję cytat:

Pucek

Nie, nie L. Widzę, że będę musiał sam to sprawdzić :]. Dam niedługo znać o co mi chodziło.

L.

W takim razie czekam z niecierpliwością, sama jestem ciekawa, o co chodziło Wink

.

aishaa

a mnie się nie podoba ze tak zniszczyli tą postac likwidując jego "radykalną szczerośc". W pierwszych odcinkach faktycznie mówił tylko prawde. Później zaczął już tylko coraz więcej kłamac.

Aga_darkside

No właśnie, ta jego radykalna szczerość to był ciekawy pomysł i wtedy nawet lubiłam Lokera, a potem twórcy postąpili bardzo niekonsekwentnie. A niekonsekwencja w budowaniu postaci mnie zawsze bardzo wkurza Wink

L.

Dokładnie, jeszcze jak raz skłamał, to nawet mi się spodobało, bo nadało to większego realizmu tej postaci, ale kiedy pociągnęli ten wątek, zrobili z niego największego hipokrytę.

qrczak

wiecej...! wiecej...! wiecej...mr Loczka! Very Happy

i niech okarze sie na koncu zly! niech cos spierdzieli! coskolwiek!
albo niech jego szczerosc sprowadzi na niego jakies klopoty...! genialnie!

/raczej nie licze na to ze torrez cos odwali.... ona musi zostac idealna. a przydaloby sie ja uczlowieczyc Smile

/

izma

Pytanie: dlaczego scenarzyści unikają wprowadzania wątków z życia prywatnego Lockera? Bardzo chciałabym, żeby jego rola w serialu opierała się na czymś więcej niż tylko na :"on kłamie","trzeba zawołać Leigthmana"itd.
Jak dla mnie Locker to postać fenomenalna, dlatego scenarzyści mogliby pomyśleć o jakimś zamieszaniu wokół niego:)

qrczak

moze doczekamy sie oddzielnego serialu? jak 'private practice" po "chirurgach"...? Very Happy

D
/zart/